Ten rok jest naprawdę zwariowany… Pisałem już o elektrycznym Hummerze co już było dużym zaskoczeniem dla wszystkich. Teraz sprawy obracają się o 180 stopni. Zazwyczaj na ulicy spotykamy nudne i hybrydowe Toyoty Yaris, zapytacie pewnie dlaczego w ogóle o tym piszę. Śpieszę z wyjaśnieniem, Toyota na potrzeby homologacyjne wyprodukowała prawdziwego zabójcę hothatchy, Yarisa GR o mocy 261KM i napędem na 4 koła!!!!
Według nieoficjalnych źródeł historia powstania tak hardkorowego Yarisa jest dość krótka, prezes Toyoty – Akio Toyoda zapytał rajdowego mistrza świata Tommiego Makinena jak wyglądałby samochód jego marzeń. Trzeba przyznać że Japończyków poniosła fantazja…
Pod maską tego małego potwora znajdziemy 3 cylindrowy silnik o pojemności 1.6 oraz posiadający jedną turbinę. Yaris legitymuję się mocą 261 KM oraz momentem obrotowym na poziomie 360 Nm. Sprint do setki deklarowany przez producenta ma trwać 5,5 sekundy. Największym atutem nowej Toyoty Yaris GR jest na pewno jej napęd na 4 koła. Żaden inny konkurent nie może się pochwalić takim rozwiązaniem.
Do Polski ma trafić tylko 400 Yarisów w wersji GR. Cena? Wersja bazowa to 134 900zł, z pakietem Sport cena rośnie do 162 900zł. Czy to dużo? Wbrew pozorom nie, w zamian dostajemy bardzo dobry samochód który najwięcej frajdy sprawie na torze. Nie liczmy że będzie to kolejna rodzinna toyota, Yaris GR to zupełnie inny rozdział i target klientów.
Ale że toyota potrafi stworzyć takiego dzikusa?
Japończycy mają swoje wzloty i upadki. Potrafią stworzyć piekielnie szybką Supre by jednocześnie klepać nudne corolle
No tak, wszystkie fajnie, pięknie ale 3 cylindry i 260KM? Jaką to ma żywotność?
Podobno silnik jest jedną z mocnych stron Yarisa, jest to sprawdzona w boju jednostka, która nie powinna sprawiać problemów.
Chyba najpiękniejszy z obecnie oferowanych małych aut sportowych
Jeśli przymierzymy go do Hyundai i20N to wygląda dużo lepiej. Cała stylistyka, szerokie body, felgi wskazuje że mamy tu odczynienia z niezłym łobuzem
Czerwony czyli szybszy 😉 5,5 sekundy do setki w yarisie, haha
Ciekawe kto się na światłach zdziwi jak mu Yaris odjedzie, a prawdziwe oblicze i tak pokaże dopiero na torze.
Auto strikte na tor, a torów w polsce coraz mniej….
Niestety, taka polityka sprawia że coraz trudniej pobawić się bezpiecznie. Miejmy nadzieje że niedługo zmieni się nastawienie i będzie można polatać po torach.