Elektryczny Hummer? To się dzieje naprawdę

Cenie Amerykanów za wielkie i paliwożerne silniki, za ich zupełnie inny stosunek do motoryzacji. Ale elektryczny Hummer? Jak to? Gdzie wielkie, kopcące silniki diesla? Elektryczny silnik w terenie? Czy to w ogóle ma sens? Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi.

Zacznijmy od suchych danych. Trzy silniki elektryczne o mocy blisko 1000 KM!! do tego dołóżmy prawie 15 600 Nm momentu obrotowego. Taka moc pozwala na rozpędzenie Hummera od 0 do 100 km/h w 3 sekundy. Gdzie tu logika zapytacie, ja nie wiem.

Auto na wizualizacjach wygląda ciekawie, widać nawiązania do poprzednich modeli, jednocześnie widać też że GMC chce żeby używać tego auta w terenie.

Zupełnie teoretycznie, taka moc pozwala na wszystko w terenie. Największym problem tradycyjnych terenowych aut jest ich silnik, a właściwie brak mocy. Nowy Hummer rozwiązuje ten problem, takiego momentu nie ma w najmocniejszych spalinowych autach wyścigowych.

Futurystyczne wnętrze może się podobać. Według mnie jest takie jakie być powinno, minimalistyczne, a jednocześnie nowoczesne, z fajnym smaczkami.

No dobra, to czego należy się bać w takim pojeździe? Na pewno zasięgu… jak przystało na samochody elektryczne, zasięg nie powala. Na pełnym ładowaniu według producenta zrobimy około 560km. Wartość może nie jest straszna ale jeśli dołożymy do tego jazde w terenie która powoduje większe „spalanie” to może się okazać że po 100km braknie tam prądu. I co wtedy? Dzwonić po kolegów z dieslami?